Piotr Raźny – człowiek nie musi być idealny!

Piotr Raźny stworzył markę Człowiek (nie)idealny, aby wspierać ludzi w dążeniu do celu w nieidealny sposób. Zobacz, jak to może pomóc Tobie.

Posłuchaj jako podcast w wersji audio:

Michał Bloch: Witam wszystkich bardzo, bardzo serdecznie. Osoba, którą dzisiaj goszczę to mój klient, który już ma swoją markę, co prawda jeszcze etatu nie rzucił, ale kto wie, kto wie. Natomiast bardzo się cieszę, że będziemy mogli porozmawiać, ponieważ zależało mi na tym, żeby pokazać też tutaj taką osobę, z którą od A do Z, po kolei budowaliśmy markę.

Moim gościem jest dzisiaj Piotr Raźny, właściciel marki Człowiek (nie)idealny. Piotrze, przedstaw się, proszę, naszym widzom i słuchaczom.

Piotr Raźny: Cześć, Michał. Jestem właścicielem i autorem marki Człowiek (nie)idealny i pomagam ludziom w świecie perfekcyjnym, aby byli nieidealni i byli z tego zadowoleni. À propos rzucania marki to, mam nadzieję, że moi przełożeni tego nie oglądają, chociaż tak półprawdą, półserio wspierają mnie w mojej działalności.

To jest ważne. Też mam taką historię, że budowałem markę, później już ją opublikowałem, miałem pierwszych klientów i mi się wydawało, że mój pracodawca nic nie wie, a okazało się, że to była tajemnica poliszynela. W sumie też mi kibicowali.

O czym jest marka Człowiek (nie)idealny? Mówiłeś, że świat zachęca nas dzisiaj do bycia perfekcyjnymi, a ty proponujesz coś odwrotnego. Powiedz nam więcej.

Piotr Raźny: Powiedziałbym, że świat nawet nas przymusza, zachęcanie to jest takie bardzo delikatne stwierdzenie. Żyjemy w czasach, które są napakowane bardzo wysokimi oczekiwaniami. To też jest efekt social mediów i rewolucji elektronicznej, która się przydarzyła w XXI wieku.

Piotr Razny Czlowiek nieidealny 1
Piotr Raźny

Żyjemy pod ogromną presją oczekiwań własnych, oczekiwań innych i tego, żeby nasze życie było perfekcyjne, idealne, żeby wszystko zawsze nam się udawało. Ja proponuję alternatywną drogę, czyli życie nieidealne, życie w zgodzie ze sobą, z wartościami, które wyznajemy i życie świadome, które nie będzie nakładało na nas ogromnej presji i jakichś ogromnych oczekiwań, które powodują często frustracje, depresje, inne problemy psychofizyczne.

Jak się wejdzie na Instagram, to można odnieść takie wrażenie, że teraz wszyscy są piękni, młodzi i bogaci, mają wspaniałe, szczupłe ciała, zarabiają krocie, jeżdżą świetnymi samochodami, na dodatek w pięknych, egzotycznych krajach i robią sobie sesje zdjęciowe. Oczywiście jest to pewna forma pokazywania kawałka swojego życia, a to, do czego tak naprawdę ty zapraszasz, to jest do odsłaniania tego drugiego fragmentu. Każdy z nas ma taką bardziej mroczną część, każdy z nas oprócz szczęścia odczuwa lęk, smutek i cierpienie.

Co ty proponujesz swojemu klientowi? Czy to jest tak, że mówisz, dobra, to bądźmy teraz nieidealni, czyli zaakceptujmy wszystko, jak leci, czy to chodzi o nastawienie mentalne, czy o jakąś zmianę fizyczną, ale cieszenie się z małych kroków? Jak to jest?

Piotr Raźny: Trzeba by wyjść od tego, że wielu moich klientów tak naprawdę przeszło drogę wdrapywania się na ścieżkę kariery zawodowej, nawet na szczyty tych karier. Ja też taką drogę przechodziłem i w pewnym momencie się zatrzymałem, stwierdzając, że tak naprawdę te wszystkie rzeczy zewnętrzne po czasie nie dają satysfakcji.

Trzeba by wyjść od tego, że zawsze proponuję dwie ścieżki.

Albo akceptujemy sytuację, w której się znaleźliśmy, albo próbujemy coś zmieniać. Często proponuję te drogi równolegle, tylko że zmiana nie powinna polegać na tym, że stawiamy sobie bardzo wysokie cele, których nie jesteśmy w stanie osiągnąć i które powodują jeszcze większą frustrację. Zmiana powinna być wprowadzana w sposób przemyślany i zrównoważony, i dostosowany do naszej sytuacji, do tego, w jakim miejscu jesteśmy. Ale też proponuję, żeby zaakceptować wiele rzeczy w swoim życiu, które wydają się nam bardzo trudne, jeżeli nie jesteśmy w stanie ich zmienić.

W jakiej sytuacji powinien się znajdować człowiek, który do Ciebie przychodzi po wsparcie? I powiedz też trochę więcej, jak to wsparcie wygląda?

Piotr Raźny: Przede wszystkim powinien być w sytuacji, gdzie już nie chce brać udziału w tym wyścigu szczurów, nie chce pokazywać się w sposób, tylkoi wyłącznie pozytywny. Osiągnął już w swoim życiu takie cele, które sobie zamierzał, typu zbudowanie rodziny, kupno mieszkania, samochodu. Czyli odhaczył te wszystkie zadania na drodze dorosłego człowieka, ale pomimo tego czuje, że to jednak nie jest to i znajduje się w miejscu, często w wieku trzydziestu, czterdziestu lat, w którym osiągnął już wiele, ale pomimo to dalej nie czuje satysfakcji, dalej nie wie, dokąd zmierza i jest w takim trochę zawieszeniu. Niby coś osiągnął, ale jednak nie czuje się zadowolony z tego wszystkiego.

Proponuję szereg spotkań coachingowo-mentoringowych, w których zastanawiamy się, jakie wartości są dla tej danej osoby ważne, uczymy się akceptować samego siebie, przechodzimy przez szereg kroków, które uczą nas cieszenia się rzeczami małymi, dostrzegania w codzienności bardzo fajnych elementów i zmierzenia w kierunku, w którym chcemy zmierzać, ale w sposób świadomy, a nie narzucony przez standardy, jakiś mainstream lub oczekiwania innych, które często są wgrywane na bardzo wczesnym etapie naszego życia.

Jak wpadłeś na to, żeby tę markę budować?

Piotr Raźny: Wszystko zaczęło się od mojej pasji do psychologii, która później przerodziła się w pasję do coachingu. Zauważyłem, że coaching bardzo zmienił moje życie. Udoskonalił wiele jego sfer, ale też spowodował, że zaakceptowałem wiele trudnych sytuacji, trudnych historii ze swojego prywatnego życia. Pomyślałem, że nie chcę iść tą drogą, która jest promowana w mediach, na Instagramie. Na kanwie mojej historii życia, moich trudnych doświadczeń życiowych, ale też doświadczenia, pomyślałem, że warto byłoby dać ludziom takie miejsce wytchnienia, w którym nie muszą pokazywać tylko i wyłącznie swojej najlepszej strony.

Powiedziałeś o miejscu wytchnienia. To jest fajna równoważnia do tego, co można znaleźć w mediach mainstreamowych albo tych, które promują ten perfekcjonizm. Perfekcjonizm, można powiedzieć, zaczyna być już rozumiany jako jednostka chorobowa, zaburzenie psychiczne, w związku z tym jest to jakiś rodzaj takiego symptomu czy takiej postawy życiowej, takich przekonań, które mogą powodować takie realne cierpienie, które może się skończyć w gabinecie psychoterapeutycznym.

Piotr Raźny: Tak, jeśli chodzi o perfekcjonizm, to każdy z nas ma jakąś w sobie jego nutkę. Pytanie, jak bardzo to jest duże i może nam szkodzić, bo to jest częścią życia każdego z nas.

Co było dla Ciebie, najtrudniejsze, jeśli chodzi o stawanie się marką osobistą?

Piotr Raźny: Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że wszystko było trudne. I tak jak sobie o tym myślę czasami po czasie to, po prostu będąc na etacie, uczymy się innych kompetencji, niż prowadząc własną markę i tak naprawdę często nawet nie wiemy, że mamy pewne kompetencje. Na przykład u mnie bardzo mocno ujawniła się kreatywność, która często w dużych organizacjach jest mocno ograniczona.

Trzeba sobie zdać sprawę, że będziemy potrzebować kompetencji, których nie wykorzystujemy na etacie.

Wydaje mi się, że większość osób takie kompetencje w różnym stopniu posiada. Możemy też oczywiście się posilać i delegować część zadań innym. Ja w pewnym momencie poczułem, że chciałbym mieć większy wpływ na swoją pracę. Praca na etacie to jest mieszkanie w wynajmowanym domu, gdzie możesz pewne rzeczy poprzestawiać, ale jednak to nie jest Twoje mieszkanie, Twój dom. A zaczęcie ze swoją marką to tak jakbyś urządzał swój dom, własny dom, gdzie możesz wiele rzeczy ustawić według siebie. I oczywiście za tym idzie też większa odpowiedzialność za to, co ty robisz, ale dla mnie to porównanie jest idealne.

Gdybyś mógł się cofnąć w czasie z tą wiedzą, którą masz to, co byś powiedział sobie, który dopiero myśli o zbudowaniu swojej marki?

Piotr Raźny: Jedna tylko rzecz przychodzi mi do głowy: po prostu zacznij to robić jak najszybciej. Jedynej rzeczy, której mogę żałować, jest to, że nie zacząłem robić tego wcześniej, bo tak naprawdę budowanie marki to też jest pewnego rodzaju bieg długodystansowy, im szybciej zaczniemy, tym szybciej to zacznie przynosić efekty.

Na jakim etapie dzisiaj jest Twoja marka? Bo to jest tak, że to nie jest jeszcze taki twór na tyle duży, żeby stał się pełnoprawnym zajęciem, ale jesteś w takim fajnym momencie, w którym dopiero buduje się Twoja społeczność.

Piotr Raźny: Jeżeli założymy, że już mamy pierwsze pomysły na tę markę, to trzeba dotrzeć do naszych odbiorców. Dobrze jest stworzyć jakiś kanał komunikacji z nimi, czy to będzie podcast, czy to będzie blog, czy to będą rolki na Instagramie. Każdy powinien zastanowić się, kto jest jego klientem idealnym i do niego kierować treści i to jest tylko kwestia czasu. Mam wrażenie, że ludzie ufają w ten dobry przekaz, który im dostarczamy.

Powiedziałeś o bardzo ważnej rzeczy, jaką jest zbudowanie zaufania. Tak naprawdę osoby, które rozważają zostanie marką osobistą, często zastanawiają się, co tam będę sprzedawał, na czym będę zarabiał, z czego będę żył. Natomiast trzeba się trochę cofnąć jeszcze zanim się pomyśli o monetyzacji, o spieniężaniu. Trzeba by zastanawiać się nad zaufaniem i tak naprawdę sprzedaż, czyli realne zarabianie na marce osobistej, jest tylko pokłosiem zaufania, które zostało wygenerowane. A zaufanie buduje się, produkując przede wszystkim dobrej jakości treści merytoryczne, dzieląc się oczywiście tym przekazem, którego twój klient szukał.

W związku z tym jest to mega istotne, żeby dawać też trochę siebie spróbować za darmo. Tutaj często, jak mam okazję z kimś dyskutować, to słowami krytyki, które brzmią, że za darmo się obniża status marki. Natomiast prawda jest taka, że nawet bardzo luksusowe dobra, które można nabyć, też można spróbować. Jak ktoś nie wierzy, to niech idzie do salonu Mercedesa i spróbuje się przejechać limuzyną.

Piotr Raźny: Ja bym dodał jeszcze, że jeżeli robisz coś z pasją, to widać. Mnie zawsze rajcują kanały, które opowiadają o jakiejś pasji, nawet jeżeli to jest coś, co mnie nie interesuje, typu wędkarstwo. Jeżeli widzę kanał, który jest robiony z pasją, to po prostu to bije z ekranu. Trudno zaprzeczyć, możesz się nie zgadzać z jakimś tematem, który Cię nie interesuje, ale trudno podważać czyjeś zaangażowanie.

Przychodzi mi do głowy jeszcze jedno pytanie: co teraz, czego Ci życzyć, co przed Tobą, jeśli chodzi o rozwój marki Człowiek (nie)idealny?

Piotr Raźny: Myślę, że najważniejsza jest wytrwałość i wszystko inne jest poukładane. Ja patrzę na markę osobistą jako taki długodystansowy bieg. Produkuję fajne treści, wiele osób mnie zaczepia i mówi mi, że to nie jest idealne. Oczywiście każdemu z nas się włącza jakiś wewnętrzny krytyk, który będzie tak mówił, a ludzie naprawdę odbierają to w sposób bardzo fajny i inspirują się tym. To też mnie zaskoczyło, że wiele osób podpytywało mnie, jak stworzyłem tę markę, jak można to zrobić. Konsekwentne robienie swojego jest, uważam, najważniejsze i tego można mi życzyć.

Niech to się stanie moim życzeniem dla Ciebie. Teraz pora, żebyś jakoś przemówił do naszych widzów i słuchaczy, którzy być może rozważają budowanie swojej marki. Co byś im powiedział?

Piotr Raźny: Powiedziałbym im, że budowanie marki to jest wspaniała podróż niezależnie, dokąd Cię doprowadzi. Na pewno nauczysz się wiele o sobie, zdobędziesz wiele kompetencji i Twój świat się otworzy. Dlatego zachęcam każdego do budowania marki, do pokazywania siebie w mediach społecznościowych i do pracy nad własnymi projektami, bo tak naprawdę, to jest jak najbardziej związane z Tobą. Praca na etacie jest pod inną egidą i to, co robimy dla siebie, to jest rzecz, która jest najbliżej Ciebie i na to masz największy wpływ i to zostanie z Tobą tak naprawdę na zawsze.

Ja jeszcze tylko dorzucę, że marka to jest coś, co budujesz tak czy inaczej, czy chcesz, czy nie.

Piotr Raźny: To prawda.

W związku z tym zachęcamy do takiego świadomego budowania marek osobistych. Jeżeli jest tu jakaś osoba, która poczuła, że zbyt dużą presję na siebie nakłada, to zachęcam do tego, żeby sprawdziła markę Człowiek (nie)idealny i mojego dzisiejszego gościa, którym był Piotr Raźny.

Bardzo Ci, Piotr, dziękuję za tę rozmowę.

Piotr Raźny: Dzięki.

Chcesz się dowiedzieć więcej? Przesłuchaj pełnego wywiadu na górze strony. Chcesz więcej? Zapraszam do przeczytania bądź przesłuchania pozostałych wywiadów z tej serii.

– Michał Bloch, Jak rzucić etat

Aleksander Drwięga – prospecting potrzebny jest wszędzie!

Aleksander Drwięga – prospecting potrzebny jest wszędzie!

Aleksander Drwięga, ekspert prospectingu, potwierdza, że znajomość idealnego klienta to podstawa! Zobacz, czym jest prospecting i jak może pomóc Tobie.
Monika Adamska: promuję bezwstydność w śpiewie i pasji

Monika Adamska: promuję bezwstydność w śpiewie i pasji

Monika Adamska, podcasterka multipasjonatka, która nie robi niczego na pół gwizdka. Dowiesz się, jak zapanować nad wieloma pasjami.
Mirek Szołtysek o pasji do estrady i śląskiej kultury

Mirek Szołtysek o pasji do estrady i śląskiej kultury

Mirek Szołtysek artysta estradowy, który autentycznie promuje śląską kulturę na YouTube, opowie o pasji, sukcesie i jak być dobrym człowiekiem.
.
.